Czas wielkotygodniowego zamyślenia

Czas wielkotygodniowego zamyślenia

Czy zastanawialiście się kiedyś, jakim człowiekiem był Poncjusz Piłat? Co nim kierowało, gdy skazywał Jezusa na śmierć? Czy miał świadomość swojego czynu? Jeśli tak – lektura „Tajemnicy Piłata” to coś dla was. Szczególnie cenna w czasie, gdy przeżywamy Wielki Tydzień, prowadzący do odkrycia najważniejszych tajemnic naszej wiary. Zanurzający nas w tajemnicę Męki, Śmierci i Zmartwychwstania.

Mimo że codziennie wspominamy Poncjusza Piłata w Składzie Apostolskim, to postać tyleż kontrowersyjna, co nieznana. Oczywiście poza faktem skazania Jezusa i tym, co znajdziemy o nim na kartach Ewangelii. Choć – by oddać mu sprawiedliwość – na początku nie chciał mieć z tym nic wspólnego. „Umywam od tego ręce” – odżegnując się od jakieś sprawy, często posługujemy się tym najbardziej znanym stwierdzeniem Piłata, uwiecznionym w Biblii. Człowiek zagadka – chciałoby się powiedzieć. W toku powieści Giennadij Lewicki próbuje odpowiedzieć na wiele pytań i rozważa sporo budzących wątpliwości kwestii. Kim naprawdę był prokurator Judei? Mimo że tak niechlubnie zapisał się w historii, czy nie to właśnie było celem jego przyjścia na świat? A czyni to w sposób niekonwencjonalny, a przy tym frapujący: korzystając z możliwości, jakie dają fikcja literacka i mistrzowsko wręcz wyrobione pióro, poparte historyczną wiedzą. Warto bowiem odnotować, że zanim Lewicki przystąpił do pisania powieści, dogłębnie zgłębił temat, uważnie przeczytał Nowy Testament, dzieła Józefa Flawiusza i starożytne apokryfy. Lektura książki to gwarancja przeżycia niezwykłej podróży i przeniesienia się w czasy, w których przyszło żyć Piłatowi. Odkrycia na nowo ludzi, których znamy z historii i Pisma Świętego. Autor z pełnym realizmem oddaje dramatyzm Imperium Rzymskiego pod władzą Tyberiusza. Zaprasza za kulisy intryg, zawiłości, realiów politycznych i religijnych, obrazowo – na swój sposób – je malując. Powieść czyta się z zapartym tchem, bo to beletrystyka najlepszego gatunku. Ale nie biografia w sensie ścisłym – i o tym trzeba pamiętać, sięgając po tę pozycję. Raczej gratka dla pasjonatów fikcji historycznej.
„Piłat liczył na to, że uratuje Jezusa, kiedy przekaże Żydom prawo do osądzenia Go, lecz w istocie dał im możliwość bezkarnego rozprawienia się z Tym, który nie był do nich podobny, który był od nich lepszy – a tego ludzie nie wybaczają” – to tylko fragment misternie skonstruowanej prozy Lewickiego. Pobudzającej do myślenia i refleksji, a zarazem stanowiącej zachętę do własnych poszukiwań. Doskonałej na zamyślenie na Wielki Tydzień.
Co ważne, „Tajemnica Piłata” dostępna jest w kilku wersjach: jako książka, e-book i audiobook. Każdy znajdzie więc formę, która mu i jego możliwościom czasowym najbardziej odpowiada.