Wywiad z fotografem Mikołajem Gospodarkiem o Biblii Jubileuszowej

Wywiad z fotografem Mikołajem Gospodarkiem o Biblii Jubileuszowej

Martyna Wnęk Redaktor Onet Wiadomości
Jedyny istniejący egzemplarz przechowywany jest w Gnieźnie. Podziwiać go mogą nieliczni

– Po pierw­sze nie mo­głem jej do­tknąć, a żeby kich­nąć, wy­cho­dzi­łem trzy po­ko­je dalej. Fo­to­gra­fo­wa­łem cały czas w bia­łym far­tu­chu z maską na twa­rzy. Kto wie, co czai się w kar­tach sprzed setek lat. Księ­gę przy­no­szo­no o umó­wio­nej go­dzi­nie do za­mknię­te­go i do­brze strze­żo­ne­go po­miesz­cze­nia, skąd, jeśli chcia­łem wyjść, była wcze­śniej za­bie­ra­na. Do dzi­siaj nie wiem gdzie, ani nawet, w któ­rym kie­run­ku – opo­wia­da Onet.​pl Mi­ko­łaj Go­spo­da­rek, fo­to­graf, który jako jeden z nie­wie­lu ludzi na świe­cie miał do­stęp do je­dy­ne­go ist­nie­ją­ce­go eg­zem­pla­rza bez­cen­nej „Bi­blii Gnieź­nień­skiej”.