Geneza powstania serii Nowy Komentarz Biblijny

Geneza powstania serii Nowy Komentarz Biblijny

Rozmowa z ks. prof. Antonim Paciorkiem, przewodniczącym zespołu redakcyjnego serii Nowy Komentarz Biblijny

Nowy Komentarz Biblijny

Księże Profesorze, serdecznie gratulujemy ukazania się dwudziestego tomu serii wielkich komentarzy biblijnych autorstwa polskich biblistów. Kto zainicjował powstanie tej serii i jak doszło do jej realizacji?

Już pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, jako pracownik Instytutu Nauk Biblijnych KUL, sugerowałem, że warto byłoby pomyśleć o wznowieniu tak zwanych wielkich komentarzy do wszystkich ksiąg Biblii. Ostatnia seria takich komentarzy, „KUL-owska”, została zapoczątkowana przez księży profesorów Eugeniusza Dąbrowskiego i Stanisława Łacha w końcu lat pięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Od tamtej pory minęło dużo czasu i to, co działo się w biblistyce w tym okresie, stanowiło wystarczający powód, aby po 50 latach podjąć się podobnego zadania, tym bardziej że warunki pracy biblistów polskich w końcu lat dziewięćdziesiątych były nieporównanie korzystniejsze i zobowiązywały do podjęcia prac, od których w daleko trudniejszych okolicznościach nie uchylili się nasi poprzednicy.

W tej sytuacji po konsultacjach, w dniu 19 listopada 2000 r. w Lublinie zawiązał się Zespół Redakcyjny, w którego skład weszli: bibliści przedstawiciele środowiska naukowego lubelskiego (ks. prof. Antoni Paciorek, ks. prof. Antoni Tronina), środowiska warszawskiego (ks. prof. Roman Bartnicki, ks. prof. Julian Warzecha) oraz środowiska krakowskiego (ks. prof. Tadeusz Brzegowy). Wtedy także zdecydowano wstępnie o nazwie serii – „Nowy Komentarz Biblijny” oraz o wystąpieniu z propozycją współpracy do Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła w Częstochowie. Owoce tych działań widzimy w postaci wspomnianych przez Księdza Redaktora dwudziestu tomów komentarzy.

Seria poświęcona jest Ojcu Świętemu, bł. Janowi Pawłowi II, którego słowo wstępne widnieje w każdym tomie komentarza. Jak udało się uzyskać od Ojca Świętego takie błogosławieństwo?

W czasie ostatniej pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny miałem szczęście wręczać wraz z ks. abp. Henrykiem Muszyńskim oraz dyrektorem Pallottinum, ks. Stefanem Duszą, nowy przekład dokumentów Soboru Watykańskiego II. Odbyło się to w ramach składania darów ofiarnych podczas papieskiej Mszy św. na Błoniach krakowskich w czerwcu 2002 r. Każdy ze składających mógł powiedzieć kilka słów Ojcu Świętemu. Wykorzystałem tę okoliczność i poprosiłem o błogosławieństwo dla prac nad nową serią komentarzy biblijnych. Ojciec Święty na wieść o przygotowywanej serii odpowiedział z właściwym sobie humorem: „Ho, ho, ho” i udzielił błogosławieństwa. Tak się złożyło, że kilka miesięcy przed śmiercią Jana Pawła II miałem sposobność być na audiencji (29.11.2004 r.). Podchodząc do Ojca Świętego, poprosiłem jeszcze raz o błogosławieństwo dla rozpoczynającej się serii. Ojciec Święty powtórzył dwukrotnie, już wtedy z trudem: „Szczęść Boże, Szczęść Boże”. To „Szczęść Boże” Jana Pawła II skierowane jest do wszystkich autorów i wszystkich pracujących nad wydaniem serii.

Wtedy też przekazałem prośbę o pozwolenie na dedykowanie serii NKB Ojcu Świętemu, a także prośbę o napisanie kilku słów wprowadzenia. Odpowiedź pozytywną otrzymałem niedługo przed śmiercią Ojca Świętego (11.02.2005). Ojciec Święty pisał w swoim słowie m.in.: Niech Chrystus, Słowo Boga, udziela światła Ducha Świętego, aby Jego natchnienie towarzyszyło zgłębianiu tajemnic Objawienia i było rękojmią przyszłych owoców w sercach tych, którzy korzystać będą z tego dzieła. Autorom „Nowego Komentarza Biblijnego”, Czytelnikom, a także Edycji Świętego Pawła z serca błogosławię. Jest to chyba ostatnie przesłanie Ojca Świętego do teologów polskich oraz do odbiorców ich prac. Trudno nie cieszyć się błogosławieństwem Jana Pawła II, a także możliwością dedykowania Ojcu Świętemu naszej pracy. Nie trzeba dodawać, że jest to także wielkie zobowiązanie. Obyśmy potrafili mu sprostać!

I tak zaczęło się wydawanie serii „Nowy Komentarz Biblijny”?

Po ukazaniu się pierwszego tomu (Ewangelia według św. Mateusza. Wstęp – Przekład – Komentarz (NKB NT I/1), Edycja Świętego Pawła, Częstochowa 2005) nastąpiło znaczne ożywienie w pracach. Pojawiły się kolejne tomy i… jak to bywa, kolejne trudności. Szczęśliwie jednak po siedmiu latach od ukazania się pierwszego tomu, dzięki wysiłkom autorów, dzięki zaangażowaniu Edycji Świętego Pawła, seria liczy już ponad 20 tomów, przy czym kolejne są w przygotowaniu autorskim albo wydawniczym.

O ile mi wiadomo, równolegle przygotowywana jest podręczna seria komentarzy, przeznaczona nie tyle dla biblistów i teologów, ale dla szerokiego grona katechetów, zarówno duchownych, jak i świeckich.

Istotnie. Stało się bowiem tak, że w miarę ukazywania się kolejnych tomów pojawiła się koncepcja wydawania analogicznej serii komentarzy, która byłaby serią bardziej popularną, uproszczoną, pozbawioną szerokiego aparatu naukowego. Idealnymi wprost autorami takich komentarzy wydawali się autorzy NKB. Ktoś, kto podjął się dokładnego studium problematyki danej księgi w ramach naukowej, obszernej serii, może z pewnością – tak rozumowaliśmy – wyłożyć tę problematykę w sposób uproszczony i skrócony. W konsekwencji ową drugą serię nazwano „Podręczny Komentarz Biblijny” (PKB ST NT). Redaktorem odpowiedzialnym za księgi Starego Testamentu został ks. prof. Antoni Tronina, zaś odpowiedzialnym w tej serii za Nowy Testament – ks. prof. Antoni Paciorek.

Z propozycją wydawania serii PKB zwrócono się także do wydawnictwa paulistów. Wydawało się bowiem, że Wydawnictwo Świętego Pawła posiada do tego pełne prawo, wydając obszerną i naukową serię. Ponieważ Edycja Świętego Pawła uznała, że nie jest w stanie podjąć się wydawania kolejnej serii, poproszono wówczas Wydawnictwo Biblos w Tarnowie.

I tak rozpoczęło się wydawanie serii „Podręczny Komentarz Biblijny”?

Po dokonaniu niezbędnych ustaleń i regulacji rzeczywiście się rozpoczęło. Komentarze PKB nie są pomyślane jako prosty skrót NKB, bo stanowią w zamyśle inicjatorów przeredagowane uproszczenie. Jednak mając świadomość, że autorzy PKB będą korzystać z prac opublikowanych w NKB, zwrócono się do Wydawnictwa Świętego Pawła z prośbą o akceptację dla tej inicjatywy. Po jej otrzymaniu mogła zaistnieć wspomniana seria podręcznych komentarzy. Dotychczas ukazały się trzy komentarze PKB a mianowicie: Komentarz do Ewangelii Mateusza (I/1-2), do Księgi Kapłańskiej oraz do Księgi Wyjścia. W druku jest Księga Daniela. Następne są w przygotowaniu.

Korzystając z okazji rozmowy z Księdzem Profesorem, chciałbym zapytać o najmłodszą inicjatywę, a mianowicie periodyk biblijno-teologiczny o niemałym – jak się uważa – stopniu doskonałości zatytułowany „Scripturae Lumen” (po polsku: Światło Pisma Świętego).

Rzeczywiście, jest to beniaminek…

Czyli w języku biblijnym: „syn bólu”…

Ale i radości! Programowi periodyku można byłoby poświęcić osobną rozmowę. Tutaj powiem tylko tyle, że intencją redakcji i autorów jest integracja coraz bardziej specjalizujących się i emancypujących dyscyplin teologicznych. Uważamy, że w Słowie Bożym, w Biblii Starego i Nowego Testamentu, mieści się element integrujący. Dlatego każdy numer składa się z dwóch głównych części. Pierwsza (Scripturae), czyli biblijna, dotyczy jakiegoś jednego tematu w perspektywie biblijnej (np. ostatnio był to Krzyż Chrystusowy), druga (Lumen) – zawiera artykuły o tej samej tematyce postrzeganej od strony innych dyscyplin teologicznych, a wyjątkowo także pozateologicznych. Obecnie przygotowujemy się do „jubileuszowego”, bo… piątego numeru periodyku. Wraz z tym wydaniem wiążemy dużą nadzieję na osiągnięcie kolejnego – jak to Ksiądz Redaktor wyraził – stopnia doskonałości. Chcemy ufać, że ScrL na stałe wpisze się w życie Kościoła w Polsce.

Dziękuję Księdzu Profesorowi za informacje o pracach, które podejmowane są bez szczególnego rozgłosu, a jednak z tak dobrym efektem. Z pewnością wpływają one pozytywnie na stan biblistyki polskiej oraz pomagają duszpasterzom i świeckim w poznawaniu Biblii. Życzę wytrwałości.

Dziękuję w imieniu Autorów i swoim.

Rozmawiał ks. Daniel Łuka SSP
Rozmowę przeprowadzono we wrześniu 2012 r.